Skip to main content
GI300

Główna nawigacja

  • Front
  • STOP iD2020
  • Energetyka
  • Samoobrona
  • Komunikacja
Menu konta użytkownika
  • Log in

Niewyobrażalnie kosztowne zielone dobrodziejstwa pozostawiają węgiel, temperatury praktycznie nietknięte

Do 12 grudnia roi się od tłumów "Klimatu!" oblegających COP28, dubajskiej kawalkady karbofobii.

(COP28 odnosi się do 28. konferencji stron Ramowej konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu, która odbywa się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich).

Fakt, że ci alarmiści globalnego ocieplenia są otoczeni najgłębszymi na Ziemi zbiornikami paliw kopalnych, sprawia, że ich hadżdż jest nieskończenie ironiczny.

Zdumiewający jest również niemal niezmierzony wpływ zawirowań tych ludzi. Wytrącają biliony dolarów, niszczą ludzką wolność, a mimo to robią szokująco mało, aby naprawić swój osławiony "kryzys klimatyczny". Praktycznie potrzebny jest mikroskop elektronowy, aby znaleźć obiecane redukcje rzekomo jadowitego dwutlenku węgla lub rzekomo śmiertelnej temperatury.

Według zegara klimatycznego #ActInTime umieszczonego wysoko nad Union Square na Manhattanie, ludzie mają – w chwili pisania tego tekstu – pięć lat i 228 dni, zanim zagotują się na śmierć w kotle z parującym węglem.

Ponieważ The End zaplanowano na sobotę 21 lipca 2029 r. (zaznaczcie w kalendarzach!), liberałowie z Wielkiego Rządu oferują oszałamiająco mizerne korzyści klimatyczne, pomimo ich mrożących krew w żyłach prognoz i nieokiełznanego interwencjonizmu.

  • Zaproponowany przez Baracka Obamę i Joe Bidena Plan Czystej Energii był wysadzanym diamentami przykładem nicnierobienia. Według analizy przeprowadzonej w maju 2015 r. przez Agencję Informacji Energetycznej, w latach 2015-2025 Plan Czystej Energii zmniejszyłby realny produkt krajowy brutto o 993 mld USD, czyli średnio o 39,7 mld USD rocznie. Zmniejszyłoby to realny dochód rozporządzalny o 382 miliardy dolarów, czyli 15,3 miliarda dolarów rocznie. Zmniejszyłoby to również dostawy produkcyjne o 1,13 biliona dolarów, czyli 45,4 miliarda dolarów rocznie.

Agencja Informacji Energetycznej prognozuje spadek o 0,035 stopnia Fahrenheita. To podkręciłoby termometr z 72 stopni Fahrenheita do 71,965 stopni.

Jak śpiewał kiedyś Billy Joel: "Czy to wszystko, co dostajesz za swoje pieniądze?"

  • Błogosławiona ustawa Bidena o redukcji inflacji przeznaczyła 369 miliardów dolarów na projekty związane z zieloną energią. Goldman Sachs następnie wycenił go na 1,2 biliona dolarów.

Duński ekspert ds. środowiska Bjorn Lomborg przeprowadził projekt ustawy o redukcji inflacji za pomocą modeli klimatycznych Organizacji Narodów Zjednoczonych. "Wpływ nowych przepisów klimatycznych" – sprecyzował Lomborg. "Niezauważalne: 0,0009°F do 0,028°F w [roku] 2100".

To schłodziłoby termostaty z 72 stopni do 71,9991 stopni. Przy odrobinie szczęścia: 71,972 stopnia.

Biden powiedział 31 stycznia, że "jeśli nie utrzymamy się poniżej 1,5 stopnia Celsjusza" lub 2,7 stopnia Fahrenheita, "będziemy mieli prawdziwy problem". Jeśli redukcja o 0,0009 stopnia Fahrenheita kosztuje 369 miliardów dolarów, to cel Bidena o 2,7 stopnia Fahrenheita pochłonąłby – przygotuj się – 1,107 biliarda dolarów – z Q.

Źródło: EV Voice of the Customer

  • Dekret cesarza Bidena o pojazdach elektrycznych wymagałby, aby dwie trzecie wszystkich nowych samochodów sprzedawanych w 2032 r. było elektrycznych. Ten edykt już teraz hamuje przemysł motoryzacyjny. W zeszłym tygodniu do Bidena napisało 3 902 amerykańskich dealerów samochodowych ze wszystkich 50 stanów. Wiadomość: Przestań jeździć na ogonie!

"Już teraz na naszych parkingach piętrzą się pojazdy elektryczne" – skarżyli się dealerzy. "Większość klientów po prostu nie jest gotowa na zmianę".

Pomijając ten chaos, mandat Bidena ograniczyłby dwutlenek węgla o 10 miliardów ton do 2055 roku. Niestety, oczekuje się, że Chiny wygenerują 320 miliardów ton węgla w ciągu najbliższych 32 lat. Tak więc "oszczędności" Bidena uduszą się w gigantycznej chińskiej chmurze węglowej.

Holman Jenkins z The Wall Street Journal obliczył, że zamówienie Bidena na pojazdy elektryczne zmniejszyłoby emisje planetarne aż o 0,18%. "Efekt klimatyczny ekstrawagancko drogiego planu Bidena będzie stale zbliżał się do zera" – przewiduje Jenkins.

  • Zamiast więzić przestępców lub deportować nielegalnych imigrantów, demokratyczna gubernator Nowego Jorku Kathy Hochul zakazuje używania kuchenek gazowych i żąda, aby grzejniki gazowe ustąpiły miejsca elektrycznym pompom ciepła – nieważne, że jej wyborcy zamarzają na śmierć podczas przerw w dostawie prądu po zamieci.

"Globalnym efektem kosztownego programu obowiązkowej elektryfikacji będzie redukcja emisji gazów cieplarnianych o mniej niż 0,05%" – wylicza Empire Center for Public Policy.

Obama, Biden, Hochul i ich towarzysze mogą odpowiedzieć, że żadna pojedyncza bombka nie naprawi wszystkiego, a każdy błyszczący przedmiot pomaga. Może. Ale tylko te cztery programy niosą ze sobą ogromnie wysoką cenę w postaci rozdrobnionej wolności i spalonych pieniędzy podatników, a mimo to co najmniej 99,82% emisji pozostaje nietkniętych.

Jak powiedział kiedyś opiekun Willie z "Simpsonów": "Teraz marnujemy więcej energii niż dziewczyna Ricky'ego Martina".

Cytując innego Brytyjczyka, Williama Szekspira, być może w tym "dźwięku i wściekłości, nic nie znaczącej" nie chodzi o ograniczenie emisji czy temperatury na Ziemi. Być może ma to pomóc liberałom wydawać biliony dolarów na sygnalizowanie cnoty, wykrzykiwanie rozkazów na Amerykanów i hojne rozdawanie ciężko zarobionych pieniędzy podatników ich politycznie powiązanym kumplom – od Potomaku po Zatokę Perską.


- źródło

 

Breadcrumb

  1. Home

 ROZPOZNAWANIE INFORMACYJNE I ŁĄCZNOŚĆ  
 
Ta strona internetowa prezentuje porządek bezpieczeństwa informacji w trakcie jej używania i nie udostępnia żadnych elementów informacyjnych. Na stronie mogą znajdować się Facebook posty, X tweety i wiadoności z serwisu Telegram. System i wszystkie zawartości są aktualizowane. Strona jest napędzana systemem Drupal10.

STOP 🛑 iD2020