Mniej odnawialnych źródeł energii, jeszcze więcej energii jądrowej: Francja redefiniuje swoją strategię energetyczną
Francja słynie z wielu elektrowni jądrowych. Wraz z reformą swojej strategii energetycznej, sąsiedni kraj odsuwa odnawialne źródła energii na dalszy plan.
"Droga Francji jest zupełnie inna niż Niemiec". To właśnie Victor Warhem, ekspert ds. energii w Centre de Politique Européenne w Paryżu, miał do powiedzenia na temat strategii energetycznej obu krajów. Chociaż oba kraje dążą do dekarbonizacji wytwarzania energii elektrycznej, ich podejścia różnią się jeszcze bardziej.
Wynika to z faktu, że nasz sąsiedni kraj po raz kolejny zrewidował swoją strategię. Kraj posiadający 58 reaktorów i 18 elektrowni jądrowych chce w przyszłości jeszcze bardziej polegać na tym źródle energii.
Znacząca ekspansja energii jądrowej
Rząd w Paryżu postanowił niedawno zmienić projekt ustawy o "suwerenności energetycznej", jak donosi francuski magazyn informacyjny "L'Express". W szczególności dokonano cięć w celach klimatycznych i wyborze preferowanych źródeł energii. Główny minister Bruno Le Maire, który jest teraz odpowiedzialny za energię, a także gospodarkę i finanse, chce "poświęcić więcej czasu" na dalsze dyskusje.
Dokument o oficjalnym tytule "Projet de loi relatif à la souveraineté énergétique" (projekt ustawy o suwerenności energetycznej) określa priorytety energetyczne Francji do 2030 r. W perspektywie długoterminowej energia jądrowa ma stanowić od 60 do 70 procent mieszanki energii elektrycznej, tak jak ma to miejsce już dziś, według "Welt".
Wcześniej Francja planowała rozbudowę istniejących reaktorów o sześć nowych w nadchodzących latach. Zgodnie z nowym projektem strategii, w przyszłości ma zostać dodanych 14 reaktorów - o osiem więcej niż wcześniej planowano. W ramach reorganizacji francuski rząd rozważa również cele polityki przemysłowej.
Według "Table.Media", Le Maire zawsze opowiadał się za energią jądrową. Powiedział dziennikowi "Le Figaro":
"Bycie odpowiedzialnym za energię oznacza możliwość przyspieszenia reindustrializacji kraju i wdrożenia francuskiego programu jądrowego".
Reforma obejmuje również nowe cele w zakresie redukcji gazów cieplarnianych i oszczędności energii we Francji. Nowe warunki są jednak znacznie mniej wiążące niż poprzednio. Zgodnie z brzmieniem, kraj powinien jedynie "dążyć" do osiągnięcia tych celów w przyszłości. W związku z tym francuski rząd znacznie złagodził wymagania dotyczące tych punktów.
Odnawialne źródła energii będą traciły priorytet
Odnawialne źródła energii wiatrowej, wodnej i słonecznej stracą w przyszłości na znaczeniu. Zgodnie z nowym projektem, będą one odgrywać jedynie niewielką rolę we francuskiej transformacji energetycznej.
Wielu graczy z sektora energetycznego i środowiskowego było bardziej niż rozczarowanych nową francuską strategią. Wynika to z faktu, że nie zawiera ona żadnych ilościowych celów i kwot dla energii słonecznej i wiatrowej, które wcześniej były zapisane w prawie. Zamiast tego, projekt ustawy wspomina już w pierwszym artykule, że wszystkie kwoty dla odnawialnych źródeł energii mają zostać wykreślone z odpowiedniej ustawy.
Poprawka ta jest również cierniem w oku SER, stowarzyszenia działającego na rzecz odnawialnych źródeł energii. "Energia jądrowa i odnawialne źródła energii nie mogą być rozgrywane przeciwko sobie", ogłosiło SER w odpowiedzi, według niemieckiej gazety "Welt". Stowarzyszenie ostro skrytykowało rząd. Musi on opamiętać się i nadać priorytet odnawialnym źródłom energii. Według SER, w dłuższej perspektywie powinny one stanowić 45 procent produkcji energii we Francji.
Renesans energii jądrowej
Spośród głównych krajów uprzemysłowionych, Niemcy są jednym z niewielu, które zdystansowały się od energii jądrowej. W kwietniu ubiegłego roku niemiecki rząd zamknął trzy ostatnie elektrownie jądrowe. Jednak w większości innych krajów uprzemysłowionych energia jądrowa przeżywa obecnie renesans. W nadchodzących latach na całym świecie ma powstać wiele nowych reaktorów.
Podczas grudniowej konferencji klimatycznej w Dubaju ponad 20 krajów z czterech kontynentów podpisało "Deklarację w sprawie potrojenia energii jądrowej". Oprócz Ghany, Mongolii i Maroka, większość sygnatariuszy to duże zachodnie kraje uprzemysłowione, takie jak USA i Wielka Brytania. Dołączyło do nich kilka państw członkowskich UE, Kanada, Korea Południowa i gospodarz, Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Francja również chciałaby uczestniczyć w tym globalnym trendzie i czerpać z niego zyski. Jednak kraj sąsiadujący z wybrzeżem Atlantyku będzie musiał zainwestować w to dużo pieniędzy. Francja po raz ostatni zbudowała nową elektrownię jądrową w latach 90-tych.
Nawet wschodnioafrykański kraj Rwanda rozpoczął budowę "eksperymentalnego" cywilnego reaktora jądrowego we wrześniu 2023 roku. Ma to być znaczący dalszy rozwój konwencjonalnych elektrowni jądrowych. Wraz z niemiecko-kanadyjskim start-upem prowadzą badania nad tak zwanym reaktorem dwuprzepływowym, który wykorzystuje odpady jądrowe z konwencjonalnych elektrowni jądrowych jako paliwo i materiał nadający się do recyklingu.
- źródło