Ślad CO₂ systemów fotowoltaicznych: dlaczego jest znacznie wyższy niż sądzono
Energia słoneczna jest uważana za "zieloną", "czystą" i "niskoemisyjną". Istnieją jednak ukryte czynniki, które psują równowagę klimatyczną i sprawiają, że systemy fotowoltaiczne nie świecą już tak "zielono".

Produkcja energii elektrycznej za pomocą systemów fotowoltaicznych (PV) jest uważana za przyjazne dla klimatu źródło energii i ważny element politycznie pożądanej transformacji energetycznej. Ta forma wytwarzania energii elektrycznej przekształca światło słoneczne bezpośrednio w energię elektryczną. Nie ma procesu spalania, jak w przypadku kopalnych źródeł energii. Oznacza to, że systemy fotowoltaiczne nie emitują dwutlenku węgla (CO₂) – przynajmniej nie podczas ich pracy. Ich produkcja powoduje emisję CO₂, a w uczciwej i realistycznej analizie, nie tylko trochę.
Wiele rządów i organizacji określa cząsteczkę CO₂ jako toksynę klimatyczną, która ma katastrofalne skutki wraz ze wzrostem stężenia w atmosferze ziemskiej. Tysiące naukowców nie zgadza się z tym poglądem. Niemniej jednak w poniższym artykule zajmiemy się szeroko dyskutowanym bilansem CO₂.
Moduły Made in China do pięciokrotnie wyższej wartości CO₂
Chociaż turbiny wiatrowe i elektrownie słoneczne nie emitują CO₂ podczas pracy, muszą być oczywiście produkowane i utylizowane, a obecnie nie jest to możliwe bez emisji. Do tego wszystkiego dochodzi tzw. emisja gazów cieplarnianych w cyklu życia.
W przypadku wszystkich rodzajów elektrowni porównywana jest ilość wyemitowanych ekwiwalentów dwutlenku węgla i energia wytworzona w średnim czasie pracy. Obejmuje to również produkcję materiałów potrzebnych dla zakładu.
W przypadku fotowoltaiki obowiązuje średnia żywotność lub czas pracy wynoszący 25 lat. W 2018 r. dawna Agencja Energetyczna .NRW oszacowała bilans CO₂ dla modułów fotowoltaicznych, które są zdecydowanie głównym elementem systemu słonecznego, na około 50 gramów dwutlenku węgla na kilowatogodzinę wytworzonej energii elektrycznej (g CO₂/kWh).
Tego lata organizacja non-profit "Environmental Progress" odkryła w wyniku analizy, że wartość 50 g CO₂/kWh została ustalona zbyt nisko. Wspólne obliczenia opierałyby się na niskoemisyjnym łańcuchu dostaw opartym na Europie. Jednak większość paneli słonecznych pochodzi z Chin, gdzie w produkcji energii dominuje energetyka węglowa. W związku z tym procesy produkcyjne oparte na węglu byłyby bardziej realistyczne. Zgodnie z tym bilans CO₂ jest od trzech do pięciu razy wyższy i wynosi od 170 do 250 g CO₂/kWh.